TANIE DRESZCZE?
Psychologiczny, sądowy, kryminalny, medyczny, technologiczny i erotyczny. To tylko niektóre z gatunku filmowych thrillerów – nurtu wyznaczanego przez różnorodność tematyczną, ale przede wszystkim – stopniowe budowanie suspensu i trzymanie widzów w napięciu aż do ostatniej minuty seansu. Co najmniej od czasów Hitchcocka, niezaprzeczalnego „króla thrillerów”, ten rodzaj kinowych produkcji cieszy się niesłabnącą popularnością i zainteresowaniem zarówno twórców, jak i publiczności. Jednym z głównych powodów może być fakt, że w thrillerze, niczym w przysłowiowej soczewce, ogniskują się aktualne problemy, lęki i fobie społeczne, kulturowe czy polityczne. Ubrane w dodatku w atrakcyjną formę i konwencję. Wystarczy jednak przywołać choćby sztandarowe tytuły tego nurtu z lat dziewięćdziesiątych, jakie w dużej mierze umocniły jego komercyjną i artystyczną rangę – „Nagi instynkt”, „Sublokatorkę” czy „Raport pelikana” – żeby przekonać się, że mroczne, acz fascynujące opowieści nie są wolne od sekistowskich, rasowych i patriarchalnych uprzedzeń oraz stereotypów. Specjalna tegoroczna sekcja MasterCard OFF CAMERA, pomyślana jako rewizja przeżywającego aktualnie renesans nurtu, przygląda się uważnie co zmieniło się w jego obrębie w erze #metoo. Ale też w jaki sposób niezależni filmowcy czerpią garściami z klasyki gatunku, wzbogacają go o nowatorskie tropy, estetykę i tematy. A to wszystko, jak to zwykle w przypadku thrillerów bywa, podane w przyprawiający o dreszcze sposób. Dreszcze, które skrywać mogą zarówno rewolucyjne treści, jak i pierwszorzędną kinową rozrywkę.
W zależności od języka dialogów filmy wyświetlane są z polskimi lub/i angielskimi napisami.
[...]