Agnieszka Holland, ubiegłoroczna laureatka gdyńskich Złotych Lwów, nie zwalnia tempa i powraca z kolejnym mocnym tytułem. Najnowsza propozycja od polskiej reżyserki zrobiła furorę na ostatnim Berlinale. W sieci pojawił się teaserowy plakat filmu.
Utrzymana w minimalistycznej formule rycina wyrwana z atlasu botaniki, a na niej te dwa słowa: czułość i okrucieństwo. Możemy spodziewać się, że to one wyznaczą dwa bieguny tej opowieści o „Darwinie czeskiego zielarstwa”, jak swego bohatera określa sama Holland. Jan Mikolasek, mimo braku wykształcenia medycznego, był znanym na Czechosłowacji uzdrowicielem. Od wczesnych lat 30. zgłaszały się do niego znane osobistości, ale on pomagał każdemu, także biednym, a nawet... nazistom podczas II wojny światowej. Po tym, jak uratował przed amputacją nogę Antonína Zápotocký'ego, premiera i prezydenta Czechosłowacji, stał się jego protegowanym. Niestety, po odejściu swego „mecenasa”, padł ofiarą komunistycznego polowania na czarownice. Niezwykły dar okazał się nagle przekleństwem, a Mikolasek stracił cały majątek, trafił do więzienia i do swej profesji nigdy już nie powrócił. Odtwórca głównej roli, Ivan Trojan (znany z m. in. z „Gorejącego krzewu”, 2013), tak opisuje swoją postać: „Wiedział, jak pomagać ludziom, a jednocześnie zrozumiał, że sam potrzebuje pomocy. I to napięcie jest dramatycznym tłem tej historii”.
Zdjęcia do filmu powstawały w Polsce, Czechach, Irlandii i na Słowacji. Za muzykę odpowiada Antoni Komasa-Łazarkiewicz (prywatnie siostrzeniec reżyserki) - z Holland miał okazję współpracować już przy okazji „Pokotu” (2017) czy „Obywatela Jonesa” (2019). Autorem scenariusza jest zaś Mark Epstein.
Uroczysta premiera filmu odbędzie się już 31. lipca w kinie Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Do polskich kin „Szarlatan” ma trafić 25. września tego roku.
Monika Żelazko