Image
Jojo Rabbit

Pięć minut Taiki Waititiego trwa w najlepsze. Okazało się, że tuż po przygodzie z ,,Thorem”, reżyser zajmie się reżyserią kolejnego blockbustera, zanurzając ponownie się w uniwersum Gwiezdnych Wojen.

Wszystko wskazuje na to, że Taika Waititi staje się hollywoodzkim ekspertem od odświeżania formatu największych franczyz. Jeszcze dekadę temu był offowym nowozelandzkim twórcą znanym z podnoszących na duchu komedii - dziś to zdobywca Oscara, który współpracował już z największymi gwiazdami w branży. Po ,,Thorze”, w którego - według wielu - tchnął nową energię, podkręcając fabułę i zmieniając dotychczasowe środki ciężkości, przyszedł czas na ,,Gwiezdne Wojny”. To zresztą nie jedyna gwiazda, która zasiliła nowy projekt. Stworzeniem scenariusza zajmie się Krysty Wilson-Cairns, która wraz z Samem Mendesem napisała ,,1917”, otrzymując nominację do Oscara. Pomoże jej w tym Waititi, który zasiądzie również na stołku reżyserskim.

To nie pierwszy raz, gdy Waititi będzie miał styczność z ,,Gwiezdnymi Wojnami”. Autor ,,Jojo Rabbit” wyreżyserował ostatni odcinek pierwszego sezonu ,,The Mandalorian”, netflixowej space opery, która zadebiutowała na platformie w grudniu ubiegłego roku. Pierwszy serial osadzony w uniwersum spotkał się z dużym zainteresowaniem publiczności, co sprawiło, że serwis dał zielone światło na realizację drugiego sezonu.

W międzyczasie powstały plany kolejnych projektów, wśród których znalazła się między innymi serialowa saga o przygodach zbuntowanego szpiega Cassiana Andora z Diego Luną w roli głównej. Najwyraźniej poszerzanie franczyzy o kolejne sequele, prequele i serialowe spin-offy jest dość intratnym przedsięwzięciem. Oprócz kolejnego filmu i wspomnianych wyżej serii, powstanie również serial dla Disney+. Napisze i wyprodukuje go Leslye Headland, znana przede wszystkim z przebojowego serialu ,,Russian Doll”.

O tym, jak Waititi poradzi sobie z tym projektem, dowiemy się z pewnością nie wcześniej niż za dwa lata. Jeszcze niedawno studio deklarowało, że kolejna część ,,Gwiezdnych Wojen” pojawi się w kinach w 2022 roku. Można jednak podejrzewać, że w związku z pandemią premiera znacznie się opóźni.

źródło: Wired

Magdalena Narewska