Image
Avatar

James Cameron zapowiada, że 12-letnie oczekiwanie na kolejną część „Avatara” nie zostanie przedłużone.

Fani opowieści o plemieniu Na’vi mogą odetchnąć z ulgą. Reżyser zarówno oryginalnego „Avatara”, jak i będących w przygotowaniu kolejnych części zapowiada, że film trafi do kin w zakładanym terminie. James Cameron przyznał w jednym z wywiadów, że dokończenie produkcji jest problematyczne przez trwającą obecnie pandemię koronawirusa. Dodał, że przymusowa izolacja zatrzymała go w domu, gdy miał jechać do Nowej Zelandii, by zadbać o produkcję.

- Chcę wrócić do pracy nad „Avatarem”, co na razie nie jest możliwe, przez wprowadzone prawa i obostrzenia. Wszystko zostało wstrzymane. Mieliśmy kręcić w Nowej Zelandii, ale zdjęcia zostały wstrzymane. Będziemy chcieli podjąć pracę na nowo tak szybko, jak to tylko możliwe – powiedział Cameron magazynowi „Empire”.

Na szczęście dla reżysera New Zealand Film Commission zapowiedziała, że ze względu na zatrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa w kraju, będzie można wznowić zdjęcia jeszcze w tym miesiącu. - Istnieje duża szansa, że zdążymy ze wszystkim na czas, mimo że zdjęcia są opóźnione o kilka miesięcy. To dobra wiadomość. Wszyscy (…) pracują z domu tak intensywnie, jak to możliwe – dodał Cameron.

Plan zakłada, że „Avatar 2” będzie miał swoją premierę w grudniu 2021 r. James Cameron zapewnia również, że większa część materiału do „Avatara 3” również została już ukończona.

Joanna Barańska

źródło: indiewire.com