Image
Nicolas Cage

Film o Nicolasie Cage’u, w którym Nicolasa Cage’a zagra Nicolas Cage – czy to brzmi jak coś całkowicie niesamowitego i niemożliwego? Niesamowitego i owszem, ale nie niemożliwego, ponieważ niedawno ujawniono datę premiery „The Unbearable Weight of Massive Talent”. To na takie filmowe niespodzianki się czeka.

Nicolas Cage, a właściwie Nicolas Coppola, jest znany z takich filmów jak „Dzikość serca”, „Pan życia i śmierci”, „Skarb Narodów” czy „Ghost Rider” i ma zarówno Oscara, Złotego Globa, jak i sześć nominacji do Złotych Malin (ale żadnej nie wygrał!). Zmienił nazwisko, ponieważ nie chciał, by traktowano go lepiej ze względu na wujka – Francisa Forda Coppolę. Teraz świat zobaczy tą pełną sprzeczności postać Hollywood w iście „życiowej” roli – bo w „The Unbearable Weight of Massive Talent” Nicolas Cage zagra nikogo innego jak Nicolasa Cage’a.

Za scenariusz filmu odpowiadają Tom Gormican („Ten niezręczny moment”) i Kevin Etten („Gotowe na wszystko”), którzy do wysłanego do Cage’a scenariusza dołączyli list, w którym zapewniali, że pomysł na tego rodzaju „meta dzieło” narodził się z wielkiej miłości do jego dorobku artystycznego. Wydaje się, że nareszcie znalazł się ktoś, kto doceni Cage’a, który w ostatnich latach częściej kojarzył się niestety z memami, nazywanymi już nawet jako „Cage Rage”. Choć jego wybory filmowe mogą pozostawiać wiele do życzenia (granie w przynajmniej czterech filmach rocznie rzadko komu wychodzi na dobre), to przecież pamiętać należy, że ma za sobą wspaniały występ w lynchowskiej „Dzikości serca”, a za rolę w „Zostawić Las Vegas” otrzymał Oscara. I to właśnie te momenty jego kariery powinno się wspominać.

Fabuła filmu będzie opowiadała o Nicolasie Cage’u, starającym się o angaż w filmie Quentina Tarantino i próbującym naprawić swoje relacje z fikcyjną, nastoletnią córką. Okazjonalnie rozmawia on ze swoim alter ego z lat 90., które wypomina mu granie w zbyt wielu słabych filmach, sugerując, że może przestać nazywać siebie gwiazdą. Filmowy Cage w związku ze swoimi problemami finansowymi, godzi się wystąpić na przyjęciu meksykańskiego miliardera, który jest jego wielkim fanem, jako gość-niespodzianka. Wkrótce jednak CIA odkrywa, że miliarder jest szefem kartelu narkotykowego, który porwał córkę spodziewanego, nowego prezydenta Meksyku. Jak możemy się domyślać, scenariusz będzie oscylował wokół próby uratowania ofiary porwania i powstrzymania gangstera, co zostaje zlecone Cage’owi przez Rząd USA. Sytuacja zrobi się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy porwane zostaną także jego żona i córka. I choć specjalnego zachęcenia do obejrzenia tego filmu nie trzeba, to podobno ma się w nim pojawić wiele nawiązań do filmowego dorobku aktora, w tym m.in. do „Zostawić Las Vegas”.

Sfinansowaniem filmu były zainteresowane takie studia jak Paramount, czy HBO Max, jednak ostatecznie powierzono to Lionsgate. Premiera filmu nastąpi 19 marca 2021 i pokryje się z datą wejścia do kin nowego „Tomb Ridera” i kolejnego „Paranormal Activity”, ale kogo to obchodzi? Nicolas Cage jako Nicolas Cage to przecież najlepsze co może się nam przytrafić.

Kinga Majchrzak

źródło: Collider.com, Cinemablend.com, Esquire.com, Hollywoodreporter.com